Zbliża się koniec roku, już za kilkanaście godzin będziemy o rok starsi i mądrzejsi ;-) Ale nie, nie będę robić blogowych podsumowań, postanowiłam, że pokażę jeszcze to co udało mi się w tym roku zrobić. Niewiele tego było w ogóle ale w końcówce roku powstała jeszcze czapka - tym razem dla mnie.
Robiona na szydełku półsłupkami i słupkami, włóczka Cotton Gold Alize (bawełna z akrylem) nr 67 (jasny) i 07 (brązowy), szydełko nr 3.
Jak zwykle prosta, tu kolejne etapy jej powstawania.
1. Najpierw robimy kółeczko z łańcuszka (8 oczek), obrabiamy 16 półsłupkami a dalej wg fantazji - słupki i półsłupki aż do osiągnięcia pożądanego rozmiaru. Sam brzeg zakończyłam faliście: półsłupek, słupek, 2 podwójne słupki, słupek i półsłupek - w ten sposób powstaje jedna "fala".
Potem zrobiłam 3 kwiatuszki i zszyłam je razem, po czym przyszyłam do czapki.
Co do środka to tym razem poszłam na łatwiznę. Po prostu wszyłam cieniutką gotową czapkę z polarku (dostępne aktualnie w promocji w Decathlonie po 4,99 :-))
Efekt końcowy:
A na sylwestrowe szaleństwa tudzież spokojne posiedzenia podsumowujące mijający rok oraz na noworoczny deser polecam przepyszny sernik chałwowy Dorothus
Tu w towarzystwie przepysznej kawy serwowanej w filiżance od męża :) Smacznego!