wtorek, 28 czerwca 2011

Szklanki


Nie, nie o szklanki do herbaty tu chodzi a o wiśnie. Tak się nazywa wczesna odmiana owocująca na przełomie czerwca i lipca. Owoce są jaśniejsze i mniejsze niż tradycyjne wiśnie sokowe, są też delikatniejsze w smaku. No i pestka łatwiej z nich wychodzi. Zrywamy je zawsze z ogonkami.
Doskonałe na kompoty, zupy owocowe, pierogi czy do ciasta, a także na przetwory.



Ja co roku robię je w najprostszy sposób - w soku własnym.
Po prostu myję, wyjmuję pestkę (ręcznie, bo są zbyt delikatne na mechaniczne drylowanie), wkładam do słoików i na wierzch każdego sypię po 2 łyżki cukru.
Słoiki pasteryzuję po 25 minut. W zimie są słodziutkie i pachnące.




sobota, 11 czerwca 2011

Syrop z kwiatów dzikiego bzu



Dziki bez właśnie kwitnie toteż polecam wszystkim pyszny i zdrowy naturalny syrop na przeziębienie. Świetnie rozgrzewa i leczy wszelkie infekcje. A jak pysznie smakuje :) Skandynawowie tak go polubili, że robią z niego lemoniadę.Wiedzą co dobre :)

Dziki bez na syrop zbieramy w słoneczny, suchy dzień. Kwiaty muszą być w fazie kwitnięcia, tak by miały sporo żółtego pyłku, przekwitnięte nie będą już wartościowe.
Na porcję około 7 słoików (czyli mniej więcej wystarczającą na zimę) potrzebujemy:
- 30-40 baldachimów bzu
- 1 litr wody
- 1 kg cukru
- 1 cytrynę
Wodę zagotowujemy z cukrem i odstawiamy. Duży słój wypełniamy bzem (bzu nie myjemy! wtedy wypłukalibyśmy cenny pyłek), zalewamy gorącą wodą z cukrem, dodajemy pokrojoną w kawałki cytrynę i obwiązujemy gazą.



Przez kolejne 4 dni mieszamy całą zawartość a następnie zlewamy syrop przecedzając go przez gęste sitko wyłożone gazą.



Przelewamy do słoików, zakręcamy i pasteryzujemy około 20 minut.
A potem dodajemy do herbaty z plasterkiem cytryny i cieszymy się zdrówkiem cały rok.